Parada zmarłych w Meksyku. Wydarzenie wróciło po przerwie spowodowanej pandemią.

Tysiące Meksykanów wzięły udział w dorocznej paradzie z okazji Dnia Zmarłych. Tradycyjne kolorowe czaszki, znicze i ołtarze ze zdjęciami bliskich zmarłych można było zobaczyć w całym mieście. Wydarzenie odbyło się po rocznej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa.

Kultywując tradycję wywodzącą się jeszcze z czasów azteckich Meksykanie świętowali ten dzień wierząc, że ich bliscy wracają na ziemie świętować z nimi.

Huczna parada zmarłych w stolicy Meksyku ma jednak zdecydowanie krótszą tradycję. To dopiero piąta edycja tej imprezy, której pierwowzór zaprezentowano w filmie o Jamesie Bondzie „Spectre”. Agent 007 poszukiwał wskazówek w śledztwie wśród ludzi przebranych za kościotrupy.

Według meksykańskiej telewizji, nowa forma parada jest rozwinięciem studenckiej tradycji sprzed kilkunastu lat. Jednak uroczystości przed premierą filmu nigdy nie były prowadzone na taką skalę, ani nie cieszyły się taką popularnością.

Władze państwa Meksyk zapłaciły za przedstawienie swojej stolicy w filmie o przygodach agenta 007 aż 20 mln dol. Umowa gwarantowała, że fabuła nie będzie dotyczyła korupcji ani wojny z gangami narkotykowymi.