Oskarżony o zabójstwo żony nie przyznaje się do winy

Przed Sądem Okręgowym w Gorzowie Wielkopolskim po raz drugi ruszył proces w sprawie zabójstwa Agnieszki Rams. Ciało 33-latki znaleziono w spalonym samochodzie przy drodze. Śledczy postawili w tej sprawie zarzut zabójstwa mężowi ofiary – Karolowi R., który zmienił imię na Paul W.

Podstępnie zwabił swoją żonę do mieszkania w Gądkowie Wielkim pod pretekstem opieki nad potrąconym psem, co było nieprawdą. Następnie zadał kobiecie kilka ciosów w głowę twardym narzędziem. To spowodowało poważne urazy głowy, w tym krwawienia śródczaszkowego, co było bezpośrednią przyczyną śmierci – taką wersję zdarzeń przedstawił w sądzie prokurator Maciej Mielcarek.

Moje ręce nie miały na sobie krwi Agnieszki, a moje oczy jej tego dnia nie widziały. Znając Agnieszkę w tych ostatnich miesiącach, nie wierzę w to, że było to zabójstwo

zeznał oskarżony.

Paulowi W. grozi dożywocie. Ponowny start procesu był konieczny ze względu na zmianę składu sędziowskiego.