Nie żyje John McAfee. Twórca programu antywirusowego miał być poddany ekstradycji do USA.

Założyciel firmy produkującej oprogramowanie antywirusowe John McAfee został znaleziony martwy w swojej celi w Barcelonie. Wcześniej hiszpański sąd najwyższy zezwolił na jego ekstradycję do USA, gdzie miał usłyszeć zarzuty za unikanie płacenia podatków. Według hiszpańskiego departamentu sprawiedliwości wszystko wskazuje na to, że mogło to być samobójstwo.

John McAfee został zatrzymany w Barcelonie w październiku ubiegłego roku. Przekonywał, że zarzuty są polityczne, ponieważ w 2016 r. i 2020 r. ubiegał się o nominację Partii Libertariańskiej podczas wyborów na prezydenta Stanów Zjednoczonych.

75-letni przedsiębiorca zachęcał do walki ze skarbówką i deklarował, że jest przeciwnikiem jakichkolwiek podatków.

– Sam zapłaciłem miliony dolarów podatków w Stanach Zjednoczonych. I moje firmy zapłaciły miliardy dolarów podatków. W okresie, gdy byłem prezesem tych firm, zacząłem zdawać sobie sprawę ze skali korupcji w amerykańskiej skarbówce – powiedział podczas zdalnego posiedzenia sądu 15 czerwca.

Założona przez niego firma McAfee opracowała pierwszy komercyjny program antywirusowy dla komputerów osobistych. Programista przez lata zmagał się z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. Znany był ze swoich kontrowersyjnych, antysystemowych wypowiedzi.

John McAfee w 2019 r. wytatuował na ramieniu hasło „whackd”, co można przetłumaczyć jako „sprzątnięty”. Zdjęcie tatuażu opublikował w mediach społecznościowych z opisem „jeśli popełnię samobójstwo, to tego nie zrobiłem, zostałem sprzątnięty”. McAfee sugerował, że amerykańskie służby groziły mu śmiercią.