Natalia Kaczmarek, reprezentująca Polskę, zajęła trzecie miejsce w finale biegu na 400 metrów, uzyskując czas 48,98 sekundy. Lepsze od niej były jedynie nowa rekordzistka olimpijska Marileidy Paulino z Dominikany, która ukończyła bieg z czasem 48,17 sekundy, oraz Salw Eid Naser z Bahrajnu, która uzyskała wynik 48,53 sekundy.
Ceremonia wręczenia medali odbyła się wczoraj późnym wieczorem na Stade de France, gdzie Kaczmarek, z uśmiechem na twarzy, odebrała swój brązowy medal. Był to dla niej moment pełen dumy i radości, tym bardziej że to jej pierwszy indywidualny medal olimpijski. Wcześniej, podczas Igrzysk w Tokio, zdobyła złoto i srebro w sztafetach.
W rozmowie z Eurosportem Kaczmarek podzieliła się swoimi emocjami po zdobyciu medalu. „Myślę, że ten medal kosztował mnie bardzo dużo. Trener, menedżer, oni wszyscy wiedzą, ile mnie to kosztowało, ale było warto” – powiedziała.
Podkreśliła również, jak wyjątkowe jest dla niej to osiągnięcie: „Jestem z siebie po prostu dumna i stając naprzeciwko kółek olimpijskich, wiedząc, że odbieram medal olimpijski… To jest niesamowite uczucie i chyba nie da się go opisać.”
Kaczmarek, po biegu pełnym poświęcenia, osiągnęła jeden z najważniejszych sukcesów w swojej karierze. „Dałam z siebie wszystko, co mogłam i to dało brązowy medal” – podsumowała, z dumą trzymając w ręku swój pierwszy indywidualny olimpijski krążek.
Ten wyjątkowy dzień na Stade de France na długo pozostanie w pamięci Natalii Kaczmarek i jej kibiców, stanowiąc dowód jej determinacji, ciężkiej pracy i sportowej pasji.