Zakład był kierowany przez barona narkotykowego Joaquina Guzmana, znanego również jako „El Chapo”, który został skazany w 2019 roku na karę dożywotniego pozbawienia wolności przez amerykański sąd. Według informacji przekazanych przez CNN, laboratorium pozostawało pod kontrolą syna „El Chapo”, Ovidio Guzmana.
Megalaboratorium, które zostało odkryte w stanie Sinaloa, jest największym w historii zakładem wytwarzającym narkotyki, na jaki natrafiły służby w tym regionie. Odkrycie miało miejsce w trakcie poszukiwań zakładu produkującego inny narkotyk, fentanyl, w którego sprzedaży wyspecjalizował się w ostatnich latach kartel z Sinaloa.
Joaquin Guzman, znany jako „El Chapo”, był długoletnim przywódcą kartelu z Sinaloa, który został namierzony przez policję i schwytany w 2016 roku, a następnie przekazany wymiarowi sprawiedliwości USA. Po jego ekstradycji, jednym z przywódców kartelu z Sinaloa został jego syn, Ovidio Guzman. Choć w styczniu tego roku meksykańskie służby ujęły młodego Guzmana, to w marcu sąd okręgowy w stanie Meksyk unieważnił nakaz aresztowania, dzięki czemu syn „El Chapo” wyszedł na wolność.