Jak dodał, ciało zwierzęcia było ogołocone ze skóry oraz kończyn.
– Do pewnego czasu nie byliśmy pewni (że to ryś – red.), bo uzyskaliśmy tylko tuszę tego zwierzęcia. Nie było znaków takich charakterystycznych. Trudno było poznać początkowo co to jest. Natomiast badania genetyczne potwierdziły, że był to ryś – stwierdził Schmidt.
Zdaniem przyrodnika Adama Wajraka, brakujące części ciała rysia stały się trofeami myśliwego.
– Dlatego nie ma skóry, dlatego nie ma kończyn, dlatego nie ma głowy, bo to są tak zwane trofea, czyli to, czego kłusownik potrzebuje ze zwierzęcia – ocenił Wajrak.