Ksiądz zburzył kościół, który miał zostać zabytkiem. Prawdopodobnie nie miał potrzebnych zezwoleń

Poznań. Kościół z lat 30. na poznańskim Morasku za kilka tygodni miał znaleźć się na liście zabytków. W sobotę został zburzony z inicjatywy miejscowego proboszcza. Spór o opuszczony kościół trwał od lat.

– Budynek zagrażał życiu, jego stan był katastrofalny. Zrobiliśmy przegląd, który wykazał, że budynek nadaje się do rozbiórki. Żeby się upewnić wydaliśmy pieniądze na ekspertyzę, która wykazała to samo – tłumaczył ks. Tomasz Kulka, proboszcz parafii w Chojnicy-Morasku.

Paweł Łukaszewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Poznaniu poinformował, że jest prowadzone postępowanie w sprawie legalności rozbiórki. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kościół został wyburzony bez potrzebnych zezwoleń.

– W weekend po prostu ten kościół rozebrano, a nawet go zburzono. Myślę, że to jest brak poszanowania dla tradycji i historii – powiedział Dariusz Jagodziński, mieszkaniec Moraska.