Ksiądz przyznał się do nagrywania nastolatek, chciał poddać się karze. Prokuratura chce go sądzić

Zamojska prokuratura postawiła zarzuty księdzu z Wielączy, który kamerą umieszczoną w bucie nagrywał nastolatki. Polski duchowny został przyłapany dwa lata temu na wakacjach w Chorwacji. Tam w przymierzalni nagrywał dziewczynkę. Okazało się, że na komputerze i telefonie ma znacznie więcej takich materiałów.

Zarzutów wszystkich mamy siedem. Obejmują one wiele zachowań podejrzanego, polegających na posiadaniu treści pornograficznych z udziałem małoletnich, a także utrwalaniu nagich wizerunków różnych osób w wieku od 13 do 26 lat

powiedział Artur Szykuła z Prokuratury Okręgowej w Zamościu.

W trakcie przeszukania mieszkania wikarego we wsi Wielącza znaleziono kilka miniaturowych kamer, a także komputery i dyski. Były tam filmy z udziałem nieletnich, które ksiądz nagrywał w przymierzalniach sklepów odzieżowych oraz ponad 250 zdjęć z pornografią z udziałem nieletnich.

Ksiądz chciał dobrowolnie poddać się karze jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Po analizie materiału prokuratura odrzuciła jednak wniosek o dobrowolne poddanie się karze i szykuje się do procesu.