Krzysztof Piątek czekał na gola 620 minut

W niedzielę AC Milan tylko zremisował z US Lecce 2:2. Strzelony przez Krzysztofa Piątka gol nie dał więc “Rossonerim” trzech punktów.Polak zdobył bramkę w 81. minucie po podaniu Hakana Calhanoglu. To trzecie trafienie 24-latka w tym sezonie, ale pierwsze z akcji, a nie z rzutu karnego. Poprzednio udało mu się to 19 maja w starciu z Frosinone Calcio (2:0). Piątek czekał na to 620 minut. „Powrót starego Piątka” włoskie media odnotowały jako jedyny pozytyw z niedzielnej gry Milanu.