Kryzys wodny w Norwegii: pęknięcie zapory na rzece Glama wywołuje powódź i niespodziewaną ewakuację
Po kilku dniach ulewnych deszczy, które spowodowały osunięcia ziemi i powodzie, zapora na rzece Glama w południowej Norwegii częściowo pękła.
Sytuacja ta wymusiła natychmiastową ewakuację ponad 1000 mieszkańców zagrożonych wodą, jak podaje agencja AP, odwołując się do informacji lokalnych władz.
Władze wcześniej rozważały zastosowanie kontrolowanego wybuchu, aby uwolnić nadmiar wody z tamy w elektrowni wodnej Braskereidfoss. Plan zakładał, że ograniczony wybuch miałby umożliwić bezpieczne uwolnienie wody. Jednak zanim decyzja została podjęta, woda przedarła się przez konstrukcję, jak wyjaśnił rzecznik policji Fredrik Thomson.
Powódź Zniszczyła Drogi i Elektrownię
Gwałtownie wzbierająca woda przelała się przez zaporę, wnikając do elektrowni i powodując poważne uszkodzenia. Zachodnia część tamy była szczególnie dotknięta, zniszczone zostały również dwupasmowa droga i ogrodzenia na szczycie tamy. Teraz specjaliści pracują nad stopniowym wyrównaniem poziomu wody, co ma na celu stabilizację sytuacji – jak oznajmił Thompson.
Awaria Systemu Kontroli Powodzi
Zgłębiając przyczyny zdarzenia, operator elektrowni Hafslund Eco wskazuje na awarię sieci energetycznej. Po jej wystąpieniu generatory zapory przestały działać, a automatyczny system, który miał otworzyć wrota przeciwpowodziowe, zawiódł. Skomplikowana sytuacja wymaga teraz analizy przez ekspertów, którzy muszą ocenić, czy są możliwe dalsze ryzyka.