Jak informuje na swoim portalu Rzeczpospolita, kryzys w Wenezueli coraz bardziej się pogłębia. A jednym z najlepszych przykładów, by to potwierdzić, jest inflacja, jakiej do tej pory na świecie jeszcze nie było.
W tym roku dochód PKB pomniejszy się o 12%. Ceny produktów wzrosną o 653%. W przyszłym roku inflacja będzie jeszcze drastyczniejsza. Wyniesie bowiem 2300%. Prognozuje się, że taka sytuacja wpłynie na zwiększenie podziałów w społeczeństwie i spadek wydobycia ropy.
Jednak, jak pokazują różne dane, sytuacja Wenezueli nie wpływa na sytuację ekonomiczną w Ameryce Południowej. Cały region ma zanotować wzrost gospodarczy wynoszący 1,2%. Wenezuela jest jedynym krajem, w którym sytuacja jest tak tragiczna.
PKB spadło także w Brazylii, Ekwadorze oraz Argentynie, jednak w tych krajach zmiany te nie były aż tak znaczące, jak w przypadku Wenezueli.
Eksperci MFW jako jedne z powodów kryzysu w Wenezueli podają brak towarów, a także spadek wydobycia i eksportu ropy, co stanowiło podstawową część dochodów kraju. Nie bez znaczenia mają też pozostawać protesty mieszkańców przeciwko obecnej władzy z prezydentem Nicolasem Maduro na czele. Strajkujący zarzucają rządowi, że nie potrafi przeciwdziałać kryzysowi, który sam spowodował.
Źródło: Rzeczpospolita rp.pl