Kradzież biżuterii za milion euro na targach Amberif w Gdańsku – kolejna “kradzież stulecia?
Kradzież ekskluzywnej biżuterii o wartości około miliona euro zgłoszona przez jednego z wystawców po tegorocznych targach biżuterii Amberif w Gdańsku wstrząsnęła polskim światem jubilerskim.
Według nieoficjalnych źródeł, trudno przypuszczać, że była to przypadkowa kradzież, a wystawcy musieli być obserwowani od dłuższego czasu. Ktoś wiedział, po co wybijać szybę akurat w ich samochodzie.
Policja zajmuje się tą sprawą, ale na razie nie chce udzielić informacji. Funkcjonariusze pracują nad zatrzymaniem sprawców, ale nie odnoszą się ani do okoliczności kradzieży, ani do kwoty, na jaką wyceniono straty, ani tego, co dokładnie policja w tej sprawie robi. Ponieważ policja nie komentuje sprawy, nie wiadomo, czy pod uwagę brane są inne możliwości, jak np. sfingowanie kradzieży.
Przypadki kradzieży na targach biżuterii w Gdańsku zdarzały się już w przeszłości, stąd też nie można wykluczyć, że kradzież ta mogła zostać sfingowana. Policja pracuje nad sprawą od sobotniego wieczora, a według informacji dziennikarza RMF FM przez kilka godzin trwały prace w restauracji, w tym zabezpieczanie nagrań z monitoringu.
Zdarzenie to może być przestępstwem przebijającym skalą słynny rabunek diamentów w Gdańsku w 2007 roku, który okrzyknięto “kradzieżą stulecia”. Wtedy też skradziono biżuterię o wartości ponad 100 milionów euro. Warto jednak pamiętać, że to tylko spekulacje, a prawdziwe okoliczności kradzieży poznamy dopiero wraz z postępem śledztwa.