Koniec wyprawy Magdaleny Gorzkowskiej na K2.

Koniec wyprawy Magdaleny Gorzkowskiej na K2. W czwartek rano (04.02) Polka została ewakuowana helikopterem z bazy pod K2 (8611 m) do szpitala w Skardu. Informację tę potwierdziła polska himalaistka za pośrednictwem Instagrama.

– Zrobiłam co mogłam, podjęłam próbę zdobycia szczytu w dalekim od ideału stanie zdrowia. Poranek w dniu wyjścia i samopoczucie napawały optymizmem. Niestety wraz z wysokością było tylko gorzej. Zaczęłam zwracać wszystko, włącznie z wodą, lekami, o jedzeniu nie wspominając – napisała Gorzkowska.
Była lekkoatletka wspomniała również o ekstremalnych warunkach panujących na K2 oraz o akcji ratunkowej. Teraz czuje się już lepiej, a jej zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. 
– Jestem już w Skardu, samo zmniejszenie wysokości dało mi ogromną poprawę zdrowia. Po raz pierwszy od 5 dni mam apetyt i ustał ból. Dałam z siebie wszystko, nic więcej zrobić na tej wyprawie nie mogłam – przyznała 28-latka. 
Magdalena Gorzkowska zamierzała zdobyć zimą drugi najwyższy szczyt na świecie – K2 (8611 m n.p.m.). Była lekkoatletka zdobywa wysokie góry od trzech lat. Wspięła się już m.in. na Mount Everest. Gorzkowska jest najmłodszą Polką, która weszła na najwyższy szczyt świata. Największym sukcesem w jej lekkoatletycznej karierze jest wicemistrzostwo świata w sztafecie 4×400 m z 2016 roku. K2 dopiero w tym roku po raz pierwszy została zdobyta zimą. W styczniu dokonało tego 10 Nepalczyków.