34. ognisko wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI) podtypu H5N8 znajduje się na fermie drobiu, gdzie utrzymywano 117 108 indyków rzeźnych. Gospodarstwo położone jest w miejscowości Nakory, w gminie Suchożebry, w powiecie siedleckim, w województwie mazowieckim.
Jak wyjaśniono w komunikacie Głównego Lekarza Weterynarii, próbki do badań laboratoryjnych zostały pobrane w związku ze zgłoszeniem przez hodowcę 1 grudnia 2020 r. zwiększonej śmiertelności stada.
Służby weterynaryjne przystąpiły do likwidacji stada.
Ostatnia epidemia grypy ptaków pojawiła się w Polsce na przełomie grudnia ub.r. i stycznia br. W sumie wykryto 35 ognisk tej choroby, głównie w stadach kaczek i indyków. Ostatni przypadek stwierdzono 31 marca br. w woj. lubuskim. W tym czasie choroba zaatakowała polski drób w dziewięciu województwach, przyczyniając się do likwidacji setek tysięcy sztuk drobiu.
Pierwszy przypadek grypy ptaków w tym półroczu stwierdzono na fermie kur niosek w powiecie wolsztyńskim, w woj. wielkopolskim, gdzie przebywało prawie milion ptaków.
Wyniki przeprowadzonych badań wskazują również, że aktualna sytuacja nie ma związku z epidemią HPAI H5N8 w Europie w sezonie 2019/2020. Badania w Instytucie Weterynaryjnym w Puławach nie wykazały ponadto, iż wirus jest niebezpieczny dla zdrowia ludzi.
Główny Lekarz Weterynarii ponownie apeluje do wszystkich hodowców drobiu o konieczności zachowania szczególnej ostrożności i przestrzeganiu zasad bioasekuracji podczas obsługi drobiu, minimalizujących ryzyko przeniesienia wirusa grypy ptaków do gospodarstwa.
“Tak spora odległość między pierwszym i drugim ogniskiem grypy ptaków w naszym kraju w tym sezonie jesienno – zimowym sugeruje, że powinniśmy w najbliższych dniach oczekiwać kolejnych zgłoszeń występowania HPAI na terenie kraju” – skomentowała Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz.
Dyrektor Izby Katarzyna Gawrońska podkreśliła, że kolejny przypadek grypy ptaków w Polsce oznacza pogłębienie kłopotów polskiego drobiarstwa, które i tak jest w złym stanie ze względu na epidemię koronawirusa. Ucierpi głównie nasz eksport. Już niektóre kraje trzecie wstrzymały import produktów drobiarskich z Polski. Jej zdaniem, należy oczekiwać dalszych restrykcji handlowych.
O embargu na polskie kurczaki poinformowały m.in. Hongkong i Rosja.
Polska jest dużym eksporterem drobiu, ale jego większość (80 proc.) trafia na rynki unijne, gdzie nie ma ograniczeń w eksporcie. (PAP)