Karolina K. skazana za składanie fałszywych zeznań ws. Ewy Tylman. Miał ją do tego namawiać prywatny detektyw

Poznański sąd skazał Karolinę K. na dziesięć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata za składanie fałszywych zeznań w sprawie Ewy Tylman. Kobieta twierdziła, że widziała, jak ktoś zrzuca Tylman z mostu. Do takich zeznań – zdaniem prokuratury – miał ją namówić pracownik biura detektywistycznego. Mężczyzna został uniewinniony, ponieważ zdaniem sądu w dniach, kiedy według Karoliny K. miał ją namawiać do składania fałszywych zeznań, przebywał on poza granicami Polski. 

 Pani Karolina K przyznała się konsekwentnie w toku tego postępowania, że w dniu 2 grudnia złożyła fałszywe zeznania jakoby widziała sytuację na moście, która faktycznie nie miała miejsca. W dniach 24-25 listopada bez najmniejszych wątpliwości oskarżony Radosław B. przebywał poza granicami Polski i nie mógł on być obecny w domu Karoliny K., rozmawiać z nią i nakłaniać ją do fałszywych zeznań, dlatego nie można mu przypisać zarzucanego mu czynu

uzasadniła swoją decyzję sędzia Renata Żurowska.