Reprezentacja Polski po 12 latach znów zagra w Mistrzostwach Świata w piłce nożnej. Wczorajsze zwycięstwo z Czarnogóra 4:2 raduje kibiców, jednak samemu kapitanowi reprezentacji nie daje aż tyle satysfakcji.
Była złość, gdy tracisz dwa gole, prowadząc 2:0. Chciałbym więcej spokojnych meczów, bo przy nerwowych końcówkach musimy więcej biegać. Zamiast się bronić, powinniśmy dobić rywala. Dlaczego mam mówić, że jest świetnie? Świetnie byłoby, gdybyśmy wygrali 4:0 i zapewnili sobie awans dwa mecze przed końcem eliminacji. Widzę, co się dzieje i wierzę, że przy odpowiednim treningu możemy pójść w górę. To nie był dobry mecz w naszym wykonaniu, w drugiej połowie to nie była nasza gra.