Cimanouska opowiedziała także, jak z jej perspektywy wyglądało całe zamieszanie związane z zakazaniem jej startu na olimpiadzie.
– Kiedy byłam na terenie wioski olimpijskiej, ludzie z naszego zespołu przyszli do mnie i kazali powiedzieć, że jestem kontuzjowana i chcę wrócić do domu, a w razie odmowy mogę mieć problemy na Białorusi – mówiła.
Cimanouska przytaczała również relacje swojej babci, która ostrzegała ją przed powrotem do domu ze względu na nagonkę na nią w białoruskich mediach reżimowych.