Jedna trzecia rodziców uważa, że szkoły nie są przygotowane na przyjęcie dzieci
Jedna trzecia rodziców uważa, że szkoły nie są przygotowane na ponowne przyjęcie dzieci, co drugi obawia się, że jego dziecko zakazi się w szkole koronawirusem – wynika z badania na zlecenie Nationale-Nederlanden. Jednocześnie przeważa opinia, że nauka stacjonarna jest lepsza niż zdalna.
Rodzice zostali zapytani m.in. o obawy związane z powrotem dzieci do szkół. Prawie co drugi rodzic boi się o to, że jego dziecko zakazi się w szkole koronawirusem lub grypą. Na tę obawę częściej wskazują ojcowie (59 proc.) niż matki (31 proc.).
Niemal jedna trzecia ankietowanych (29 proc.) martwi się o to, czy dzieci zdołają nadrobić zaległości powstałe podczas nauki zdalnej oraz obawia się, że z powodu rozprzestrzeniającego się wirusa szkoły ponownie przejdą na zdalne nauczanie. Podobny odsetek respondentów niepokoi się, czy w szkołach będą przestrzegane rygory sanitarne. Jeden na dziesięciu rodziców nie ma żadnych obaw związanych z rozpoczęciem roku szkolnego.
Trzy czwarte ankietowanych zgadza się z twierdzeniem, że tradycyjny sposób nauczania jest lepszy niż edukacja na odległość, a co drugi rodzic uważa, że powrót dziecka do szkoły pozwoli mu lepiej wykonywać obowiązki zawodowe, a także mniej angażować się w zadania szkolne.
“Choć w przekonaniu dorosłych zajęcia stacjonarne są znacznie efektywniejsze od tych realizowanych przez internet, to jednak 32 proc. respondentów jest zdania, że szkoły nie są dostatecznie przygotowane do ponownego przyjęcia uczniów. Opinię o tym, że w placówkach dydaktycznych nie zostały wdrożone odpowiednie procedury, częściej podzielają mężczyźni (39 proc.) niż kobiety (26 proc.)” – podkreślają autorzy badania.
W badaniu widać też nieznaczną zmianę podejścia rodziców w przygotowaniach do nowego roku szkolnego. Niemal jedna czwarta ankietowanych stwierdziła, że ograniczyła w tym roku wydatki związane z powrotem do nauki w trybie stacjonarnym. Częściej na taki krok decydowali się mieszkańcy wsi i miast do 50 tys. mieszkańców – odpowiednio 31 i 29 proc. Prawie 30 proc. uczestników badania nie zgadza się z twierdzeniem, że ze względu na bezpieczeństwo ograniczą najmłodszym zajęcia dodatkowe.
Na pytanie o to, jakie działania podejmują rodzice, by chronić dzieci przed zakażeniem, ponad połowa zadeklarowała, że uczy dzieci podstawowych zasad higieny, a 39 proc. pilnuje, aby ich dzieci nosiły maseczki w miejscach publicznych. Niemal jedna trzecia ankietowanych twierdzi, że otwarcie rozmawia z najmłodszymi o zagrożeniach związanych z COVID-19. Podobna grupa Polaków posiadających dzieci (32 proc.) zapewnia, że dba o ich prawidłową dietę, aby wzmocnić u nich odporność, a także wykonuje obowiązkowe i zalecane szczepienia ochronne (29 proc.).
Badanie zrealizowano na zlecenie Nationale-Nederlanden przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych w dniach 21-22 sierpnia 2020 roku. W ramach badania ilościowego przeprowadzono wywiady na grupie 1000 dorosłych Polaków posiadających dzieci w wieku szkolnym (metodą CATI).(PAP)