Groźby bronią gazową i narkotyki w tle – skandal z udziałem motorniczego we Wrocławiu
Do niecodziennego i oburzającego zdarzenia doszło w piątkowe popołudnie, 24 stycznia 2025 roku, na placu Strzegomskim we Wrocławiu. Motorniczy jednego z tramwajów Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego (MPK) zagroził bronią gazową kierowcy samochodu, który rzekomo zajechał mu drogę. Incydent zakończył się interwencją policji, zatrzymaniem mężczyzny oraz natychmiastowym rozwiązaniem z nim umowy przez MPK.
Groźby bronią na ulicach miasta
Zdarzenie miało miejsce po godzinie 18, kiedy to motorniczy MPK wszedł w konflikt z innym uczestnikiem ruchu drogowego. W trakcie wymiany zdań mężczyzna wyciągnął pistolet na kulki zasilany sprężonym powietrzem i zagroził nim kierowcy samochodu. Broń, na którą nie jest wymagane pozwolenie, została zabezpieczona przez funkcjonariuszy policji.
Narkotyki u motorniczego
Podczas czynności prowadzonych przez policję okazało się, że motorniczy posiadał przy sobie niewielką ilość narkotyków. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, a dalsze postępowanie ma wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia.
– Mężczyzna został zatrzymany w związku z groźbami oraz znalezieniem narkotyków. Prowadzone będą dalsze czynności wyjaśniające – poinformował komisarz Przemysław Ratajczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
MPK reaguje: "Zachowanie nieakceptowalne"
W odpowiedzi na incydent, Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne we Wrocławiu wydało oficjalny komunikat, w którym potępiło działania swojego pracownika. Motorniczy został natychmiast odsunięty od obowiązków, a współpraca z nim została rozwiązana.
– Zebrany materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje na całkowicie niedopuszczalne zachowanie motorniczego, przekraczające wszelkie normy i standardy. W związku z tym podjęto decyzję o zakończeniu współpracy ze skutkiem natychmiastowym – poinformował rzecznik MPK.
Przeprosiny dla pasażerów i uczestników zdarzenia
MPK przeprosiło uczestników incydentu oraz wszystkich oburzonych zachowaniem motorniczego. W oświadczeniu spółka zapewniła, że kierowcy tramwajów są poddawani regularnym badaniom na obecność alkoholu oraz testom psychologicznym.
– Takie sytuacje nigdy nie powinny mieć miejsca. Priorytetem MPK jest bezpieczeństwo pasażerów oraz innych uczestników ruchu drogowego – podkreślono w komunikacie.