Greckie wakacje w płomieniach. Dramatyczna walka z pożarami na wyspach
Greckie wyspy, znane ze swojego uroku i letnich atrakcji, stają się teraz areną dramatycznych wydarzeń. We wtorek strażacy nadal walczyli z pożarami, które wybuchły dzień wcześniej.
Pożar na Kos: Tysiące Ewakuowanych
Trzy pożary, które wybuchły w poniedziałek na greckich wyspach, wciąż były opanowywane we wtorkowy poranek. Na Kos, ogień pojawił się wczesnym popołudniem, szybko rozprzestrzeniając się w kierunku popularnego kurortu Kardamena. Około 10 tysięcy turystów i mieszkańców zostało ewakuowanych do bezpiecznych miejsc, takich jak szkoły, stadiony i hotele w pobliskich miejscowościach. W akcji gaśniczej pomagały zastępy strażaków z Aten i Rodos.
Relacje Polskich Turystów
Relację pani Joanny, która przebywała na Kos z rodziną. Jak opowiadała, ewakuacja hotelu została ogłoszona nagle:
- Kazano nam zabrać najpotrzebniejsze rzeczy i stawić się przed hotelem. Nie było żadnych więcej informacji, a przed wejściem zebrał się tłum. Wszyscy pchali się do pierwszego autobusu, jednak pozwolono wejść rodzinom z dziećmi – relacjonowała pani Joanna.
Jej rodzina trafiła do pobliskiej miejscowości bez dalszych informacji. Rezydent, który obiecał pomoc, nie pojawił się.
- Siedzimy, leżymy przed przedszkolem na ziemi, dzieci śpią na placu. Dostaliśmy wodę i pieczywo. Jest tu dużo ludzi, mnóstwo małych dzieci. Obawiamy się upału, gdy wstanie słońce – przekazała.
Kolejne Dramatyczne Historie
Podobne przeżycia opisuje pan Eugeniusz, który z rodziną również był zmuszony do ewakuacji:
- Wczoraj około 14 za wzgórzem zauważyliśmy kłęby dymu. Potem otrzymaliśmy alert i informację o możliwej ewakuacji. Około 21 włączyły się syreny alarmowe w hotelu. Powiedzieli, żeby zabrać tylko rzeczy osobiste. Zawieźli nas na boisko, około 15 kilometrów od hotelu. Noc spędziliśmy na trawie. Ludzie leżeli obok siebie jak śledzie. Służby dały nam jedzenie i picie. Nad ranem było już chłodno.
Pan Eugeniusz szacuje, że noc na boisku spędziło około 1000 osób. Mimo licznych telefonów do biura podróży, nie udało się uzyskać pomocy.
- W międzyczasie służby rozstawiły około 30-40 namiotów. Żona z wnuczką były w tym namiocie – mówił.
Pożary na Innych Wyspach
Pożar na wyspie Chios pojawił się w pobliżu zabytkowej miejscowości Sidirounda. Do wtorkowego poranka udało się ograniczyć ogień do zalesionej części wyspy, z dala od terenów zamieszkałych. W trakcie działań pięciu strażaków zostało lekko rannych.
Na Krecie, w miejscowości Vianos, ogień rozprzestrzeniał się tak szybko, że konieczna była ewakuacja pobliskich wiosek. We wtorek strażacy zdołali ograniczyć pożar do jednego wąwozu, ale sytuacja nadal była trudna.