Globalna wyprzedaż akcji uderza w rynki, także w Warszawie: giełdy w czerwieni, inwestorzy w panice

Dzisiejsze otwarcie warszawskiej giełdy nie przyniosło dobrych wiadomości dla inwestorów, którzy już od nocy śledzili falę spadków na azjatyckich rynkach. Główne indeksy, w tym WIG20, rozpoczęły sesję od mocnych spadków, odzwierciedlając globalne nastroje związane z rosnącymi obawami o kondycję amerykańskiej gospodarki.

 

WIG20 spadł o 3,9 proc., osiągając poziom 2246,38 pkt., a WIG zniżkował o 3,8 proc. do 78 503,17 pkt. Indeksy średnich i małych spółek, mWIG40 i sWIG80, również odnotowały znaczące spadki, odpowiednio o 4,3 proc. i 2,9 proc. Największe straty zanotowały akcje Alior Banku i CD Projektu, co tylko podkreśla skalę niepokoju na rynku.

Podobne nastroje zapanowały na giełdach europejskich, gdzie główne indeksy również znalazły się pod presją. Stoxx Europe 600 zniżkował o 2,81 proc., FTSE 100 spadł o 2,00 proc., a niemiecki DAX oraz francuski CAC 40 straciły odpowiednio 2,57 proc. i 2,62 proc. Inwestorzy na całym świecie poszukują “bezpiecznych przystani” w obawie przed nadciągającą recesją w USA.

Na rynkach azjatyckich poniedziałkowy poranek również przyniósł spadki, które były kontynuacją ubiegłotygodniowej wyprzedaży. Główne japońskie indeksy, Nikkei 225 i Topix, spadły o prawie 13 proc., co spowodowało tymczasowe wstrzymanie handlu na giełdach w Japonii i Korei Południowej, aby zapobiec dalszej panicznej wyprzedaży.

Przyczyną tych gwałtownych spadków są obawy inwestorów, że amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) działa zbyt opieszale w obliczu słabnącej gospodarki, co może doprowadzić do recesji w USA. Publikacja słabych danych o zatrudnieniu w USA dodatkowo zaostrzyła te obawy, co znalazło swoje odzwierciedlenie w globalnym sentymencie rynkowym.

Choć niektórzy analitycy, w tym eksperci Goldman Sachs, uspokajają, że ryzyko recesji jest ograniczone, obawy inwestorów pozostają silne.

Na tle tych wydarzeń jedynie złoto, tradycyjnie uważane za bezpieczną przystań, odnotowuje wzrosty. Traderzy przewidują, że Fed oraz Europejski Bank Centralny (EBC) mogą zdecydować się na cięcia stóp procentowych w celu złagodzenia sytuacji, jednak nie jest jasne, czy to wystarczy, aby uspokoić rynki.