Gęsty dym spowił Sydney. Przyczyną pożary buszu w Nowej Południowej Walii

Sydney dusi się przez zły stan powietrza. Nad miastem unosi się łuna dymu powstałego w wyniku pożaru buszu w stanie Nowa Południowa Walia. Jak informują władze, zły stan powietrza ma utrzymać się w mieście przez cały weekend.

W niektórych częściach miasta czujniki powietrza wskazywały wartości gorsze niż w słynącej ze smogu Dżakarcie. Osobom z chorobami płuc zalecono pozostanie w domach.

Strażacy informują, że w Nowej Południowej Walii wciąż toczy się walka z ponad 70 pożarami.