Erupcja wulkanu na Islandii wywołuje alarm i ewakuacje

Islandia, znana ze swojej wulkanicznej aktywności, została ponownie postawiona w stan gotowości po tym, jak nowa erupcja wulkaniczna miała miejsce w południowo-zachodniej części kraju.

Ta dramatyczna erupcja jest kulminacją tygodni intensywnej sejsmicznej aktywności, jak poinformowały miejscowe agencje meteorologiczne.

Eksperci z islandzkiego Biura Meteorologicznego zauważyli, że nowo powstała szczelina w ziemi ma długość około 3,5 kilometra i dynamicznie się poszerza. Erupcja ta jest znacząca ze względu na ilość wyrzucanej lawy, która osiąga wysokość ponad stu metrów. Kristin Jonsdottir, renomowany sejsmolog, zauważyła w rozmowie z mediami, że tempo wyrzucanej lawy jest znacznie większe niż w przypadku poprzednich erupcji w tym regionie.

W związku z rosnącym zagrożeniem, władze podjęły decyzję o ewakuacji blisko 4 tysięcy mieszkańców z rybackiego miasteczka Grindavik, a także o zamknięciu popularnego spa geotermalnego Blue Lagoon. Mimo niepokojących wydarzeń, międzynarodowy port lotniczy Keflavik w Reykjaviku pozostał otwarty, choć odnotowano liczne opóźnienia w ruchu lotniczym.

Ten najnowszy incydent jest częścią serii erupcji, które miały miejsce na półwyspie Reykjanes w ostatnich latach. Wcześniejsze wybuchy miały miejsce głównie na bezludnych terenach, ale obecna aktywność wulkaniczna stanowi bezpośrednie zagrożenie dla obszarów zamieszkanych.

Półwysep Reykjanes jest znany jako obszar o intensywnej aktywności sejsmicznej i wulkanicznej. Od końca października zaobserwowano tam wzmożoną aktywność sejsmiczną, co wskazuje na nieprzewidywalność i dynamiczność tego regionu. Władze pozostają w stanie najwyższej gotowości, monitorując sytuację i zapewniając bezpieczeństwo mieszkańców.