Elon Musk zapowiada misję na Marsa, mimo kolejnych eksplozji rakiet SpaceX
Przegląd awarii i dochodzenie FAASpaceX ogłosiło, że przeprowadzi szczegółowy przegląd ostatniej eksplozji rakiety Starship, aby dokładnie ustalić jej przyczynę. Według wstępnych ustaleń awaria nastąpiła po utracie "kilku" silników. Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) zapowiedziała, że firma będzie musiała przeprowadzić pełne dochodzenie w sprawie katastrofy, zanim otrzyma zezwolenie na kolejne loty testowe.
Eksplozja miała miejsce podczas startu z Teksasu, a była to już kolejna nieudana próba SpaceX w tym roku. Wcześniejsza awaria rakiety również zakończyła się "szybkim, nieplanowanym demontażem", jak eufemistycznie określają to inżynierowie firmy.
Mimo tych problemów NASA nadal liczy na wykorzystanie zmodyfikowanej wersji Starship jako lądownika księżycowego w misji Artemis, której celem jest powrót ludzi na Księżyc.
Musk nie zwalnia tempa – Starship na Marsa w 2026 roku?
Pomimo serii eksplozji, Elon Musk nie porzuca swojej wizji kolonizacji Marsa. W najnowszym wpisie na platformie X (dawniej Twitter) ogłosił, że pierwsza misja na Czerwoną Planetę odbędzie się już pod koniec przyszłego roku.
"Lądowanie ludzi na Marsie mogłoby rozpocząć się już w 2029 roku, ale bardziej prawdopodobny termin to 2031 rok" – zapowiedział Musk.
Starship to największa rakieta, jaką kiedykolwiek skonstruowano. Jej wysokość wynosi 123 metry, a możliwości transportowe mają pozwolić na przewożenie dużych ładunków i astronautów na inne planety. System rakietowy jest kluczowym elementem planu Muska, aby uczynić ludzkość "wieloplanetarną".
Historia zapowiedzi – czy tym razem Musk dotrzyma słowa?
Obietnice lotu na Marsa pojawiają się w wizjach Muska już od kilku lat, jednak każda z nich dotychczas się opóźniała:
- W 2016 roku zapowiadał wysłanie statku Dragon na Marsa do 2018 roku.
- W 2020 roku twierdził, że ludzie wylądują na Marsie do 2026 roku.
- W 2024 roku zapowiedział, że pierwsze statki kosmiczne polecą na Marsa do 2026 roku, a loty załogowe rozpoczną się cztery lata później.
Teraz, w 2025 roku, Musk mówi o starcie misji w 2026 roku. Biorąc pod uwagę dotychczasowe opóźnienia i problemy techniczne, wielu ekspertów podchodzi do tych zapowiedzi sceptycznie.
Nie tylko Mars – robot Tesla Optimus poleci w kosmos
SpaceX zapowiedziało, że w nadchodzącej misji na Marsa jednym z pasażerów będzie humanoidalny robot Tesla Optimus. To maszyna, która według Muska w przyszłości ma wykonywać codzienne zadania, a jej cena ma wynosić od 20 000 do 30 000 dolarów.
Choć na razie robot nie osiągnął poziomu zaawansowania pozwalającego na skomplikowane operacje, SpaceX chce przetestować jego działanie w warunkach kosmicznych.
Problemy Boeinga – astronauci utknęli na ISS
Podczas gdy SpaceX stawia na własne rakiety, NASA wciąż korzysta z usług Boeinga. W piątek rakieta Falcon 9 zabrała na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) astronautów Butcha Wilmore'a i Suni Williamsa.
Początkowo mieli oni spędzić na stacji jedynie osiem dni, jednak problemy techniczne z eksperymentalnym statkiem Boeinga sprawiły, że ich pobyt przeciągnął się do ponad dziewięciu miesięcy.
Co dalej? Przyszłość misji kosmicznych
Pomimo kolejnych eksplozji, SpaceX nie zwalnia tempa i kontynuuje prace nad udoskonaleniem Starshipa. FAA i NASA uważnie obserwują rozwój sytuacji, bo w grę wchodzi nie tylko wizja lotów na Marsa, ale również najbliższa misja Artemis, która ma sprowadzić ludzi na Księżyc.
Eksperci podkreślają, że mimo kontrowersji i problemów technicznych SpaceX pozostaje liderem w prywatnym sektorze kosmicznym. Jednak pytanie, kiedy rzeczywiście nastąpi przełom i czy Muskowi uda się spełnić swoje śmiałe zapowiedzi, wciąż pozostaje otwarte.