Dyrektorka szpitala w Nowym Targu o interwencji po nawałnicy na Giewoncie

Cztery osoby nie żyją a ponad 150 jest rannych po przejściu gwałtownej burzy w okolicach Giewontu. Poszkodowani zostali przetransportowani do szpitali Zakopanem, Nowym Targu, Limanowej i Krakowie. Dyrektor szpitala w Nowym Targu Aleksandra Chowaniec-Sibiga opowiada o urazach poszkodowanych.

To są najczęściej osoby z urazami wielonarządowymi o mieszanym typie: część spowodowana przez upadki, urazy od skał, które odpadały w tych górach, a część przez oparzenia termiczne

relacjonowała dyrektor placówki.

Aleksandra Chowaniec-Sibiga pochwaliła pracowników szpitala w Nowym Targu. – Personel sprawdził się perfekcyjnie. Przyjechali ludzie z domów, właściwie niezawiadomieni, dowiedzieli się z mediów, że coś takiego się dzieje i przyjeżdżali sami – opowiadała.

Chowaniec-Sibiga podkreśliła, że praca „przebiegała bardzo sprawnie” – Także to jest dowodem, że jesteśmy przygotowani na takie sytuacje. Oby ich oczywiście nie było – dodała.