Dwa postępowania wyjaśniające dotyczące szpitala w Radomiu

Dwa postępowania wyjaśniające sytuacje zaistniałe w Mazowieckiem Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu wszczął Rzecznik Praw Pacjenta. Jedno dotyczy pijanego lekarza na dyżurze, drugie sprawy chorego, który czekał na SOR-ze, a szpital zgłosił jego zaginięcie.

Rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec poinformował PAP we wtorek, że w obu przypadkach chodzi o ustalenie, czy w szpitalu w Radomiu doszło do naruszenia praw pacjentów.

 

Rzecznik zajął się sprawą pijanego lekarza, który – mając 2,5 prom. alkoholu w organizmie – pełnił dyżur na szpitalnym oddziale ratunkowym.

 

“Celem postępowania jest ustalenie, czy doszło do naruszenia prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością” – powiedział Chmielowiec.

 

Sprawa nietrzeźwego medyka zajmuje się też radomska prokuratura. Wojewoda mazowiecki zwrócił się do NFZ o przeprowadzenie kontroli w szpitalu.

 

Drugie postępowanie wszczęte w ostatnich dnach przez rzecznika dotyczy opisywanej w mediach sprawy 70-latka, który z silnymi dolegliwościami żołądkowymi został przywieziony karetką pogotowia do Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego, gdzie trafił na SOR. Tam mężczyzna miał czekać na konsultację lekarską. Po kilku godzinach personel szpitala powiadomił jednak policję, że pacjenta nigdzie nie ma, że prawdopodobnie opuścił lecznicę. Poinformowano o tym także rodzinę chorego.

 

Po interwencji bliskich okazało się, że chory wciąż czeka na SOR-ze, w tym samym miejscu, gdzie zostawili go ratownicy z pogotowia ratunkowego. Stan mężczyzny się jednak pogorszył, został zaintubowany. Po kilku dniach zmarł. Rodzina zawiadomiła prokuraturę, która prowadzi w tej sprawie śledztwo.

 

Bartłomiej Chmielowiec zaznaczył, że to kolejne postępowanie wyjaśniające wszczęte przez niego w związku nieprawidłową organizacją szpitalnego oddziału ratunkowego w szpitalu w Radomiu. Poprzednie również dotyczyło pozostawienia na korytarzu bez opieki pacjenta w podeszłym wieku. Chodzi o sprawę 93-latka, który opuścił oddział ratunkowy i błąkał się po okolicy. Dwa dni później znaleziono go w zaroślach. Zmarł następnego dnia.

 

Po zbadaniu tej sprawy rzecznik uznał, że w szpitalu w Radomiu doszło do naruszenia praw chorego. Zdaniem Chmielowca, biorąc pod uwagę podeszły wiek pacjenta i stwierdzone choroby, obowiązkiem personelu medycznego powinno być zachowanie szczególnej staranności podczas udzielania świadczeń zdrowotnych na szpitalnym oddziale ratunkowym.

 

W ocenie rzecznika niedopuszczalna jest sytuacja, w której pacjent w podeszłym wieku jest pozostawiony bez jakiejkolwiek opieki personelu medycznego lub pomocniczego szpitalnego oddziału ratunkowego. Rzecznik nakazał szpitalowi analizę i przegląd wszystkich procedur w celu dostosowania ich do planu działania państwowego ratownictwa medycznego dla woj. mazowieckiego.