Donald Trump w specjalnym orędziu odniósł się do zarzutów kierowanych w jego stronę.

Kilka godzin po tym jak Donald Trump został oskarżony o „podżeganie do powstania” przez Izbę Reprezentantów, były prezydent wygłosił orędzie, w którym odnosi się do obecnych wydarzeń i nawołuje swoich zwolenników o zachowanie spokoju. W wyniku wydarzeń jakie miały miejsce na Kapitolu dnia 6 stycznia, życie straciło 5 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. W nocy […]

Kilka godzin po tym jak Donald Trump został oskarżony o „podżeganie do powstania” przez Izbę Reprezentantów, były prezydent wygłosił orędzie, w którym odnosi się do obecnych wydarzeń i nawołuje swoich zwolenników o zachowanie spokoju.

W wyniku wydarzeń jakie miały miejsce na Kapitolu dnia 6 stycznia, życie straciło 5 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. W nocy Donald Trump zaapelował do obywateli o spokój, szczególnie w świetle doniesień o kolejnych atakach.

– “Chcę wyrazić się tu jasno – zdecydowanie potępiam przemoc, której byliśmy świadkami w ubiegłym tygodniu. Ani w naszym kraju, ani w naszym ruchu nie ma miejsca na agresję i akty wandalizmu. „Ponowne uczynienie Ameryki wielką” zawsze oznaczało obronę praworządności, wspieranie stróżów prawa i przestrzeganie naszych uświęconych tradycji i wartości. Agresja tłumu przeczy wszystkiemu, w co wierzę i wszystkiemu, co reprezentuje nasz ruch. Nikt, kto naprawdę mnie popiera, nie zgodziłby się na przemoc motywowaną politycznie. Nikt, kto naprawdę mnie popiera, nie znieważyłby stróża prawa czy amerykańskiej flagi. Nikt, kto naprawdę mnie popiera nie groziłby czy prześladował swojego współobywatela. Każdy, kto się tego dopuścił, nie tylko nie popiera naszego ruchu – ale wręcz go atakuje. I atakuje własny kraj” – stwierdził Donald Trump w specjalnym orędziu.