Długo oczekiwany deszcz spadł na wschodzie trawionej pożarami buszu Australii. Burza z piorunami przyniosła intensywne opady w okolicy miasta Tingha w stanie Nowa Południowa Walia. W regionie spadło nawet 75 mililitrów deszczu na metr kw., co doprowadziło do wystąpienia lokalnej rzeki z brzegów.
Mieszkańcy Australii liczą, że deszcz ułatwi walkę z pożarami buszu, które szaleją na kontynencie od kilku miesięcy.
Pożary w Australii objęły do tej pory ponad 11 milionów hektarów buszu i zabiły co najmniej 27 osób. Życie straciło już około miliard zwierząt.
