Czy Polski biznes jest w stanie sobie poradzić bez dostępu do rosyjskiego rynku?

Wymiana handlowa z Rosją ma stosunkowo niewielkie znaczenie dla polskiej gospodarki – oceniają eksperci ZPP. Dlatego sankcje nałożone na ten kraj w związku z brutalną napaścią na Ukrainę raczej nie zaszkodzą krajowemu eksportowi. Problemy mogą mieć jednak przedsiębiorstwa, których model biznesowy opierał się na relacjach ze Wschodem. Ta stosunkowo niewielka grupa firm będzie zmuszona szukać dla siebie alternatywnych rynków zbytu. Analiza opracowana przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców pokazuje jednak, że w długiej perspektywie rezygnacja z mało stabilnego rosyjskiego rynku może wyjść im na dobre.

Kiedy zostało wprowadzone embargo na polskie produkty spożywcze, było wiele głosów mówiących, że to będzie katastrofa dla polskiego eksportu. Tymczasem okazuje się, że polscy przedsiębiorcy skutecznie znaleźli rynki alternatywne dla rosyjskiego i nie mam wątpliwości, że i tym razem kreatywność polskich firm pozwoli im znaleźć rynki alternatywne dla Rosji – ocenia dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Analiza ZPP pokazuje, że rosyjski rynek cechuje się dużą niestabilnością nie tylko ze względu na sytuację polityczną, lecz również uzależnienie od cen paliw kopalnych – ropy naftowej i gazu. Ma to bezpośrednie przełożenie na wartość rosyjskiego rubla i jego siłę nabywczą. Z kolei ten czynnik w bezpośredni sposób wpływa na siłę nabywczą Rosjan oraz wskaźnik ich konsumpcji. Jest to powód, dla którego dostarczanie produktów na ten rynek może być obarczone ryzykiem wysokiej zmienności. Co więcej, poziom zamożności rosyjskiego społeczeństwa najprawdopodobniej będzie dalej spadał. Wskutek wprowadzonych sankcji gospodarka Rosji będzie się kurczyć w szybkim tempie. Bank Światowy szacuje, że w tym roku spadek PKB przekroczy 11 proc., do czego przyczynią się nie tylko mniejsza konsumpcja prywatna (-8,5 proc.), ale przede wszystkim ograniczenia w eksporcie i imporcie (spadki odpowiednio o -30,9 i 35,2 proc.).

W naszej ocenie Federacja Rosyjska posiada słaby i mało perspektywiczny rynek zbytu dla towarów z Polski. Rosyjska gospodarka pogrąża się w głębokim kryzysie ekonomicznym, a jej perspektywa zapowiada dalszą recesję. Zmniejsza to siłę nabywczą gospodarki rosyjskiej, a tym samym obniża jej chłonność towarów z Polski. Co więcej, handel z Rosją może się dla polskich przedsiębiorców okazać niepewny wobec słabych wyników makroekonomicznych będących następstwem nałożonych na Rosję sankcji – wskazali analitycy. 

Ich zdaniem sankcje na Rosję powinny być nie tylko podtrzymane, ale też zaostrzane i rozciągane na nowe obszary.

Jesteśmy zdecydowanymi zwolennikami jak najdalej idących, jak najtwardszych sankcji na Federację Rosyjską. W tym momencie mamy do czynienia z ważeniem dwóch wartości: z jednej strony mamy bardzo krótkoterminowy interes ekonomiczny, bo oczywiście sankcje i uniezależnienie się od Rosji kosztuje. Ale w naszym przekonaniu jest to koszt, który warto ponieść, bo jest to cena, którą płacimy za nasze bezpieczeństwo, i to na bardzo podstawowym, ściśle terytorialnym, militarnym poziomie – podkreśla Jakub Bińkowski.