Ćwiczenia wojskowe na Białorusi: element wojny psychologicznej czy prosty pokaz siły

W dniu, w którym Polska i reszta świata upamiętniają 84. rocznicę wybuchu II wojny światowej, na Białorusi rozpoczęły się wieloaspektowe ćwiczenia wojskowe z udziałem kilku krajów Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym.

Minister Mariusz Kamiński wskazał, że data nie jest przypadkowa i stanowi element wojny psychologicznej. Ale co tak naprawdę stoi za tym manewrem?

Manewry z udziałem jednostek armii Białorusi, Rosji, Kazachstanu, Tadżykistanu i Kirgistanu mają na celu symulację wspólnych działań w warunkach sytuacji kryzysowej. Program ćwiczeń obejmuje również działania logistyczne oraz wykorzystanie środków obrony radiacyjnej, chemicznej i biologicznej. Ćwiczenia mają trwać do 6 września i odbywają się na sześciu białoruskich poligonach w obwodach brzeskim i grodzieńskim, które sąsiadują z Polską, oraz w obwodzie mińskim.Co ciekawe, ćwiczenia obserwowane są przez przedstawicieli z Chin, Iranu, Arabii Saudyjskiej i Mongolii. To może sugerować, że manewry mają większe znaczenie na arenie międzynarodowej i są ukierunkowane na demonstrowanie wpływów oraz zdolności obronnych bloku kierowanego przez Rosję.

Minister Mariusz Kamiński jego zdaniem, fakt że ćwiczenia rozpoczęły się w rocznicę wybuchu II wojny światowej, to element wojny psychologicznej. Minister dodał, że Polska musi być gotowa na ewentualne prowokacje ze strony „nieobliczalnych przeciwników”, jakimi są Putin i Łukaszenko.

Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, która zainicjowała ćwiczenia, została założona w 1992 roku z inicjatywy Moskwy. Składają się na nią Armenia, Białoruś, Rosja, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan, z dominującą rolą Federacji Rosyjskiej.

Choć ćwiczenia mogą wydawać się rutynową procedurą dla krajów członkowskich Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, ich termin i kontekst niewątpliwie niosą pewną dozę symboliki. To kolejny element na coraz bardziej skomplikowanej mapie geopolitycznej Europy Wschodniej. W tym kontekście, uwaga i gotowość Polski oraz innych krajów regionu pozostaje na wysokim poziomie.