Co teraz zrobi KO? Odpowiedź jest krótka.

W ostatnich dniach polska scena polityczna wstrzymała oddech, gdy poseł Koalicji Obywatelskiej, Borys Budka, wygłosił mocne słowa dotyczące przyszłości polskiego rządu. W rozmowie z WP, Budka zapowiedział, że nowy rząd będzie konsekwentnie “rozliczał przestępców” z poprzedniego rządu Prawa i Sprawiedliwości. Chodzi o osoby, które, według Budki, wydawały pieniądze publiczne niezgodnie z prawem.

Jako jeden z przykładów nieprawidłowego działania podał wydatkowanie środków z Funduszu Sprawiedliwości, który miał służyć wsparciu ofiar przestępstw. Zapowiedział, że rząd Koalicji Obywatelskiej nie pozostawi tych działań bez konsekwencji i zobowiązał się do przeprowadzenia gruntownego rozliczenia.

Jednak to nie koniec zapowiedzi Borysa Budki. Poseł zapowiedział również “czystki” w kadrze kierowniczej spółek skarbu państwa. W jego słowach można dosłownie usłyszeć grzmot na horyzoncie: “Tam będzie tsunami ekspertów. Ci, którzy wydatkowali środki niezgodnie z prawem, też muszą wiedzieć, że zostaną rozliczeni”. Podkreślił, że Polska ma wielu zdolnych i kompetentnych menedżerów, którzy zasługują na szanse, ale ci, którzy nielegalnie wydawali publiczne pieniądze, zostaną postawieni przed sądem.

Również telewizja rządowa będzie miała swoje “tsunami” kadrowe. Borys Budka wyraził swoje obawy co do działań telewizji publicznej w ciągu ostatnich ośmiu lat, a zwłaszcza w trakcie ostatniej kampanii wyborczej. Nazwał te działania “metodami Putina i Łukaszenki”, podkreślając, że nowy rząd nie będzie tolerować manipulacji i niewłaściwego wykorzystywania mediów publicznych.

Mocne słowa Borysa Budki wywołały szerokie spekulacje na temat tego, co przyniesie przyszłość polskiej polityki. Jedno jest pewne – polityk ten zapowiada radykalne zmiany i konsekwentne działania w celu przywrócenia zgodności z prawem i przejrzystości w polskim rządzie oraz mediach publicznych. Czy te zapowiedzi zostaną zrealizowane? Czas pokaże.