Beyoncé rozpoczyna “Renaissance World Tour” – przewidywane zyski przekraczają 2 mld dol.

Po siedmiu latach przerwy, Beyoncé rozpoczyna kolejną trasę koncertową, podczas której promuje swój najnowszy album „Renaissance”.

Choć trasa dopiero się rozpoczyna, już teraz media donoszą o ogromnych zyskach, jakie może osiągnąć artystka. Według szacunków magazynu „Forbes”, wpływy z występów Beyoncé mogą przekroczyć nawet 2 mld dol.

Bilety na inaugurację trasy koncertowej, która rozpoczęła się 10 maja w Szwecji, zostały już wyprzedane. Na mapie artystki pojawiło się wiele punktów z hasłem „Sold Out”. Dziennikarze szacują, że nawet przy słabej sprzedaży biletów, zyski mogą wynieść 275 mln dol. Magazyn „Forbes” jednak skłania się do oceny, że ostatecznie artystka może zarobić nieco ponad 2 mld dol.

Zwiedzając łącznie 57 miast, ostatni koncert Beyoncé odbędzie się 27 września w Nowym Orleanie. Choć szanse, że „Renaissance World Tour” może być najbardziej lukratywną trasą koncertową Beyoncé, przekraczającą dochody ze wszystkich jej poprzednich koncertów razem wziętych, są duże, magazyn „Forbes” zakłada konieczność odliczenia 20 proc. kosztów związanych z trasą.

Nie ma wątpliwości, że trasa koncertowa Beyoncé przyciągnie rzesze fanów z całego świata. Dla artystki, która już od lat zdominowała światową scenę muzyczną, jest to kolejny krok w jej karierze, który przyniesie nie tylko olbrzymie zyski, ale także umocni jej pozycję na rynku muzycznym.