Do zdarzenia doszło w parku Forbury Gardens, w którym było dużo osób po zakończonym proteście Black Lives Matter. Według świadków, nagle pojawił się tam samotny mężczyzna, który wykrzykując niezrozumiałe słowa zaczął atakować ludzi.
Śledczy nie traktują tego zdarzenia jako ataku terrorystycznego.