Ambasador Rosji przy ONZ ostrzega Londyn: Rozdmuchiwanie sprawy Skripalów nie skończy się dobrze

Powiedzieliśmy naszym brytyjskim kolegom, że zanadto rozdmuchują tę sprawę i to się nie skończy dobrze – rosyjski ambasador przy ONZ odniósł się do działań dyplomatycznych po otruciu byłego rosyjskiego agenta Siergieja Skripala na terenie Wielkiej Brytanii. Premier Teresa May stwierdziła, że jest wysoce prawdopodobne, że to Rosja stoi za atakiem, a świadczy o tym przede wszystkim typ i pochodzenie bojowego środka trującego, którego użyto, by otruć Skripala. 

W ramach sankcji wydalono z terytorium tego kraju oraz m.in. USA, Polski, Niemiec czy Francji rosyjskich dyplomatów. Moskwa odpowiedziała w ten sam sposób.
Wasilij Nebenzja, ambasador Rosji przy ONZ, ocenił, że

„rzucanie bezpodstawnych oskarżeń to jedno, ale trzeba też umieć porzucić język dyplomacji wiecowej i wrócić do profesjonalnego dialogu i jasnych odpowiedzi na uzasadnione pytania”. – Nie sądzę, by brytyjscy śledczy byli wdzięczni ich rządowi za tak kategoryczne wnioski rzucane naprędce

dodał.