Alec Baldwin postrzelił dwie osoby na planie filmowym. Jedna z osób nie żyje.
Aktor Alec Baldwin postrzelił śmiertelnie na planie westernu “Rust” 42-letnią operatorkę Halynę Hutchins. Zranił również reżysera filmu Joela Souzę. Według wstępnych ustaleń policji na planie filmowym w stanie Nowy Meksyk doszło do wypadku.
Kobieta, zidentyfikowana jako Halyna Hutchins, była filmowym operatorem i szefową zdjęć na planie westernu “Rust”. Mimo natychmiastowego przewiezienia do szpitala zmarła z powodu odniesionych ran. Druga ofiara incydentu to reżyser Joel Souza, który został ranny. Przebywa w szpitalu w Santa Fe.
Film kręcony był w Bonanza Creek Ranch, często wynajmowanym przez filmowców, zwłaszcza do kręcenia westernów. Jak oświadczyło biuro szeryfa hrabstwa Santa Fe, Hutchins i Souza “zostali postrzeleni, gdy rekwizytowa broń palna została odbezpieczona przez 63-letniego Aleca Baldwina, producenta i aktora.”
Baldwin to jeden z najpopularniejszych amerykańskich aktorów. Jest także producentem, scenarzystą, pisarzem i aktywistą politycznym. Był nominowany do Oscara i Tony.
Jak podała agencja Reutera, jest współproducentem westernu, którego akcja osadzona została w stanie Kansas, pod koniec XIX wieku. Baldwin gra tam tytułowego Rusta, wyjętego spod prawa dziadka 13-letniego chłopca, który skazany został za nieumyślne spowodowanie śmierci.
Lokalne media podały, że “Alec Baldwin był widziany we łzach przed biurem szeryfa”. “Bliższe okoliczności zdarzenia pozostają na razie niejasne (…). Popieramy pełne śledztwo w tej tragicznej sprawie” – przekazano w oświadczeniu Międzynarodowej Gildii Autorów Zdjęć Filmowych.