Dodała, że bocian spaceruje po okolicy, a gdy jest mróz, potrafi przychodzić do niej po jedzenie nawet 4 razy w ciągu dnia.
Bocian może wytrzymać nawet w bardzo niskich temperaturach, ponieważ pióra są dobrym izolatorem ciepła.
Z oznakowanych nadajnikami młodych, te które zostały w Polsce przeżyły, natomiast spośród bocianów, które poleciały do Afryki, zginęła jedna trzecia młodych – powiedział Zbyryt.
Zdaniem Wójta Gminy Gródek Wiesława Kuleszy, bocian został w Załukach, bo po prostu wyczuł, że mieszkańcy są przyjaźni dla zwierząt i ptaków.