8 ton nielegalnie składowanych substancji w Pruszczu Gdańskim. Był tam między innymi kwas siarkowy

Na terenie zakładu zajmującego się produkcją środków chemicznych w Pruszczu Gdańskim śledczy znaleźli pod ziemią osiem ton nielegalnie składowanych półproduktów chemicznych, w tym 20 litrów niebezpiecznego kwasu siarkowego. Zaplanowane są kolejne kontrole.Podejrzenie, że na terenie zakładu w Pruszczu Gdańskim mogą być zakopane niebezpieczne substancje, zgłosił prokuraturze jeden z dziennikarzy.

Od poniedziałku (24.09) policjanci, specjaliści z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz śledczy z prokuratury sprawdzali teren firmy za pomocą georadaru oraz urządzenia do wykrywania metalu. Wytypowano kilka miejsc, gdzie może być coś zakopane.

W wyniku tych czynności ujawniono około ośmiu ton pozostałości używanych do produkcji chemii gospodarczej. To jest to, czym się zajmuje ten zakład

mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Jak dodaje, ujawniono także beczki, w których było około 20 litrów płynu. Według biegłego, który był na miejscu, jest to prawdopodobnie kwas siarkowy.

To nie powinno być w takim miejscu i w taki sposób przechowywane. To jest szkodliwe dla środowiska i dla człowieka

mówi Wawryniuk.

Zapadła decyzja o utylizacji znaleziska. – Dzisiaj zostało sprawdzone jedno miejsce. Kolejne miejsca będą w tym tygodniu sprawdzane

tłumaczy prokurator.