"46 lat w celi śmierci za niewinność – Japończyk otrzyma rekordowe odszkodowanie"
Po 46 latach spędzonych w celi śmierci Iwao Hakamada, 89-letni Japończyk, otrzymał rekompensatę za dramatyczną pomyłkę wymiaru sprawiedliwości. Sąd w Shizuoka zasądził dla niego odszkodowanie w wysokości ponad 217 milionów jenów, co odpowiada przeszło 5,4 milionom złotych. To najwyższa kwota przyznana w Japonii w sprawie dotyczącej niesłusznego skazania.
Prawda po latach
Hakamada został oskarżony o brutalne zabójstwo właściciela fabryki pasty miso i jego rodziny, do którego doszło w 1966 roku. Dwa lata później zapadł wyrok skazujący. Mimo że mężczyzna przez cały czas utrzymywał swoją niewinność, sąd uznał go za winnego, a w 1980 roku najwyższa instancja w Japonii potwierdziła wyrok – kara śmierci.
Jak twierdził Hakamada, zeznania złożone w śledztwie zostały na nim wymuszone przemocą fizyczną i psychiczną przez policję. Spędził w celi śmierci niemal pół wieku, żyjąc z codziennym lękiem, że to może być jego ostatni dzień.
Zwrot w sprawie
Przełom nastąpił w 2014 roku, gdy pojawiły się podejrzenia o manipulację dowodami. Testy DNA wykazały, że krew zabezpieczona na miejscu zbrodni nie należała do Hakamady. Sąd postanowił wówczas o jego zwolnieniu i zawieszeniu kary, a w marcu 2023 roku zapadła decyzja o ponownym rozpatrzeniu sprawy. Rok później Hakamada został oficjalnie uniewinniony.
– Znaleźliśmy trzy kluczowe dowody, które zostały najprawdopodobniej sfabrykowane. Nie było podstaw, by uznać oskarżonego za winnego – podkreślił sędzia podczas ogłaszania wyroku uniewinniającego.
Rekompensata nieprzeliczalna na pieniądze
Choć przyznane odszkodowanie – około 12,5 tysiąca jenów za każdy dzień spędzony w celi – jest rekordowe, prawnicy Hakamady nie kryją, że żadna suma nie odda lat cierpienia i psychicznego wyniszczenia. Jak zaznaczył sędzia Kunii Koshi, 89-latek doświadczył "niezwykle intensywnego cierpienia psychicznego i fizycznego".
Według bliskich mężczyzny i jego obrońców, dekady życia pod ciągłym strachem przed egzekucją zostawiły trwały ślad w jego psychice. Po uwolnieniu w 2014 roku Hakamada przez długi czas potrzebował opieki i wsparcia emocjonalnego, a jego zdrowie znacznie się pogorszyło.
Symbol systemowych błędów
Sprawa Hakamady stała się symbolem walki z niesprawiedliwością i przestarzałymi procedurami japońskiego systemu karnego, który nadal dopuszcza karę śmierci i często opiera się na wymuszonych zeznaniach. Organizacje praw człowieka od lat apelowały o jego uniewinnienie, wskazując na rażące naruszenia praw oskarżonego.
Dziś Iwao Hakamada jest uznawany za osobę, która najdłużej na świecie czekała na wykonanie kary śmierci. Choć sprawiedliwość w jego przypadku przyszła późno, jego historia poruszyła opinię publiczną i ponownie rozpaliła debatę o konieczności reformy sądownictwa w Japonii.
Czy to początek zmian?
Eksperci podkreślają, że wyrok uniewinniający i przyznane odszkodowanie mogą w przyszłości wpłynąć na większą kontrolę nad przebiegiem postępowań karnych w Japonii. Sprawa Hakamady przypomina, jak wielką wagę ma rzetelność dowodów, uczciwe śledztwo i poszanowanie praw człowieka – nie tylko w Japonii, ale wszędzie na świecie.