Związkowcy domagają się od rządu podwyżek i grożą strajkiem pielęgniarek
Przedstawiciele związków zawodowych zrzeszających medyków zrezygnowali z organizowania dużej manifestacji w Warszawie. Lekarze, pielęgniarki, położne i fizjoterapeuci domagają się podniesienia wydatków na system ochrony zdrowia oraz podwyżek.
– Poczucie odpowiedzialności za setki istnień Polek i Polaków nakazują medykom pozostać w miejscach pracy – mówiła Dorota Gardias przewodnicząca Forum Związków Zawodowych. Następnie Gardias zwróciła się do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego i pozostałych przedstawicieli rządu:
– To był ostatni raz! Ostatni raz etyka medyków, ich służba i solidarność zwyciężyła nad waszą niechęcią do realnych i odważnych zmian w systemie – stwierdziła przewodnicząca FZZ.
Gardias dodała, że medycy muszą zarabiać minimum 8 tysięcy złotych brutto.
– Medycy muszą zarabiać godnie, inaczej będzie gorzej niż jest. Za chwilę w szpitalach nie będzie rąk do pracy – ostrzega przewodnicząca Forum Związków Zawodowych.
Pielęgniarki zapowiedziały już dwugodzinny strajk w maju. Dokładny termin jeszcze nie został ustalony.