. Zamiast pozostać w ukryciu do wiosny, kleszcze już teraz zaczęły pojawiać się w bieszczadzkich i wielkopolskich lasach, wykorzystując dodatnie temperatury, które w niektórych regionach Polski przekroczyły 15 stopni Celsjusza.
Zjawisko to nie tylko zaskakuje, ale również budzi niepokój wśród leśników oraz miłośników przyrody. Leśnicy z Nadleśnictwa Baligród w województwie podkarpackim oraz Nadleśnictwa Bolewice w Wielkopolsce zaobserwowali i podzielili się informacjami o pojawieniu się kleszczy, co tradycyjnie łączono z cieplejszymi miesiącami. Ten niecodzienny trend wskazuje na adaptacyjną zdolność kleszczy do zmieniających się warunków klimatycznych, co może mieć długofalowe konsekwencje dla ekosystemów i zdrowia publicznego.
Leśnicy podkreślają, że nawet w czasie zimowych spacerów po lesie warto zadbać o odpowiednią ochronę i po powrocie dokładnie sprawdzić ciało pod kątem obecności kleszczy. Zmiana klimatu i coraz łagodniejsze zimy mogą niekorzystnie wpłynąć na cykl życiowy tych pajęczaków, zwiększając ich liczebność i okres aktywności, co z kolei podnosi ryzyko przenoszenia chorób.
Najczęściej przenoszoną przez kleszcze chorobą jest borelioza, której skutki mogą być poważne, włącznie z zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych. Ponadto, kleszcze są wektorami innych niebezpiecznych chorób, takich jak kleszczowe zapalenie mózgu – przeciwko któremu istnieje szczepionka – oraz babeszjoza, która stanowi zagrożenie nie tylko dla ludzi, ale i dla psów.
Obserwowany wzrost aktywności kleszczy w zimie stanowi przypomnienie o konieczności zachowania czujności i odpowiednich środków ochronnych niezależnie od pory roku. Troska o bezpieczeństwo podczas pobytu na łonie natury oraz świadomość ryzyka, jakie niosą ze sobą kleszcze, staje się ważniejsza niż kiedykolwiek w obliczu zmieniających się warunków klimatycznych.