Zełenski ostrzega: „Ukraina przegra wojnę bez wsparcia USA”
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie z Fox News we wtorek ostrzegł, że wycofanie finansowania przez Stany Zjednoczone może doprowadzić do klęski Ukrainy w wojnie z Rosją. Podkreślił kluczowe znaczenie jedności między Ukrainą a jej zachodnimi sojusznikami, w szczególności USA, które pozostają największym sponsorem militarnym Kijowa.
„Nie przetrwamy bez wsparcia USA”
Zełenski otwarcie przyznał, że choć Ukraina stawia zacięty opór i rozwija własną produkcję wojskową, jej zdolności nie są wystarczające do zwycięstwa. – „Jeśli [USA] obetną [finansowanie], myślę, że przegramy” – powiedział. Prezydent Ukrainy zaznaczył, że obecne wsparcie Zachodu to nie tylko kwestia przetrwania Ukrainy, ale także stabilności w Europie.
Zełenski odniósł się także do obietnic Donalda Trumpa, prezydenta-elekta USA, który zapowiadał zakończenie wojny w ciągu 24 godzin. – „To nie będzie proste, ale Trump może wywrzeć presję na Putina. Prezydent Stanów Zjednoczonych ma siłę, autorytet i zasoby, by zmusić Rosję do ustępstw” – stwierdził Zełenski, podkreślając przewagę USA nad Rosją w kwestiach militarnych i energetycznych.
Wojskowe wyzwania na froncie
Mimo wsparcia Zachodu Ukraina znajduje się w trudnej sytuacji. Rosyjskie siły w 2024 roku zdobyły sześciokrotnie więcej terytorium niż w roku poprzednim – według danych Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) przejęły już 2700 km² ukraińskiego terytorium. Równocześnie niespodziewana ukraińska ofensywa w rosyjskim regionie kurskim została skutecznie odparta.
We wtorek Ukraina po raz pierwszy użyła amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu na terytorium Rosji, dzień po tym, jak Waszyngton wyraził zgodę na ich zastosowanie. Administracja Joe Bidena zgodziła się także na dostarczenie Ukrainie przeciwpiechotnych min lądowych, jednak Zełenski zaznaczył, że obecna sytuacja na polu bitwy jest „bardzo trudna”.
Krytyka wobec Niemiec
Prezydent Ukrainy skrytykował również kanclerza Niemiec Olafa Scholza za jego niedawną rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem. Zełenski określił takie działania jako „puszkę Pandory”, argumentując, że izolacja Putina jest kluczowym elementem wywierania presji na Rosję.
Stawką nie tylko Ukraina, ale cały Zachód
Zełenski ostrzegł, że utrata jedności wśród zachodnich sojuszników mogłaby mieć katastrofalne skutki nie tylko dla Ukrainy, ale dla całej Europy. – „To bardzo niebezpieczne, jeśli stracimy jedność między Ukrainą a Stanami Zjednoczonymi” – podkreślił.
Choć Ukraina zyskuje nowe wsparcie militarne, dalszy przebieg konfliktu pozostaje niepewny, a decyzje Stanów Zjednoczonych będą kluczowe dla przyszłości tego starcia.