PolskaZarzuty naruszenia “miru domowego”. Konsekwencje protestu ekologów w siedzibie Lasów Państwowych

Zarzuty naruszenia “miru domowego”. Konsekwencje protestu ekologów w siedzibie Lasów Państwowych

Policja przesłuchiwała ekologów, którzy protestowali przed siedzibą Lasów Państwowych. Siedem osób, które wdarły się do środka, usłyszało zarzuty naruszenia “miru domowego”.
– Zaskakujące jest, że do jakiegokolwiek zatrzymania doszło. Te osoby nie zachowywały się w sposób agresywny, mają stałe miejsce zamieszkania, prowadzą ustabilizowany tryb życia i nie było jakiegokolwiek problemu, żeby te osoby zostały wezwane na te czynności – mówił Paweł Murawski, adwokat części aresztowanych.

Zarzuty naruszenia “miru domowego”. Konsekwencje protestu ekologów w siedzibie Lasów Państwowych

– Absolutnie nie mieliśmy warunków do tego, żeby rozmawiać o szczegółach, okolicznościach. Nie mieliśmy możliwości rozmowy pod nieobecność funkcjonariuszy policji. W tej chwili za wcześnie, żeby odnieść się do okoliczności, na czym miały polegać nielegalne działania, jakie są na to dowody i czy te zarzuty są zasadne - relacjonował mec. Paweł Osik.

Ekolodzy protestowali w czwartek (9.11) przed siedzibą Dyrekcji Lasów Państwowych przeciwko wycince Puszczy Białowieskiej. Kiedy policja próbowała usunąć ich z tego miejsca, przykuli się do budynku. Wieczorem zostali siłą przetransportowani na komisariat policji, gdzie byli przesłuchiwani.

Wybrane dla Ciebie