Rosjanie mają kontrolę nad tamą w Kerczu, która ogranicza przepływ wody z Morza Azowskiego do Zalewu Taganroskiego. Jeśli ta tama zostanie otwarta, woda morska zaleje deltę Dniepru, zaszkodząc ukraińskiemu rolnictwu.
Mimo że zalanie delty Dniepru miałoby katastrofalne skutki dla lokalnej flory i fauny, a także gospodarki Ukrainy, Rosjanie mogą zyskać na tym scenariuszu na różne sposoby. Przede wszystkim, zniszczenie ukraińskiego rolnictwa osłabiłoby gospodarkę kraju i zwiększyłoby jego zależność od importu żywności, co mogłoby ułatwić Rosji wywieranie presji na Ukrainę. Po drugie, zniszczenie ekosystemu delty Dniepru mogłoby prowadzić do długoterminowych zmian w populacjach ryb, co z kolei mogłoby wpłynąć na lokalną gospodarkę rybną.
Również rosyjska ekonomia mogłaby odnieść korzyści z tego scenariusza. Rosyjski sektor rybołówstwa mógłby zyskać na zmianach w populacjach ryb, a także na potencjalnym wzroście popytu na ryby po stronie Ukrainy.
ISW zauważa, że choć zalanie delty Dniepru przyniosłoby korzyści Rosji, nie jest to scenariusz, który jest na pewno korzystny dla tego kraju. Należy uwzględnić potencjalne konsekwencje środowiskowe i polityczne takiego kroku, jak również reakcję międzynarodowej społeczności. Niemniej jednak, analiza ISW pokazuje, że w obecnej sytuacji geopolitycznej Rosja ma szereg narzędzi, które może wykorzystać do wywierania presji na Ukrainę.