Apelację w sprawie złożyła zarówno obrona, która domagała się kary do 6 lat pozbawienia wolności oraz prokuratura, która wnioskowała o maksymalny wyrok.
Do tragedii doszło pod koniec stycznia 2018 roku w małopolskim Świdniku. 10-letni Oskar i jego rodzice, Daniel i Roksana, opuścili dom 21-letniego wówczas Rafała R. Szli na autobus, który miał ich zawieźć do domu w Tęgoborzu. W tym czasie, jak ustaliła prokuratura, nietrzeźwy 21-latek wsiadł do samochodu i ruszył w kierunku stacji benzynowej. W drodze powrotnej ze stacji R. uderzył w idącą chodnikiem rodzinę.