Wyższe wyroki dla rodziców, którzy zabili dwuletniego Szymona i wrzucili jego ciało do stawu w Cieszynie
Sąd Apelacyjny podwyższył wyrok dla rodziców, którzy oskarżeni byli o zabicie własnego dziecka. Ciało niespełna dwuletniego Szymona wrzucili do stawu w Cieszynie. Po odnalezieniu zwłok, przez niemal dwa lata próbowano ustalić tożsamość chłopca.
Sąd Apelacyjny podzielił argumentację Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej o bardzo wysokiej szkodliwości społecznej czynu i podwyższył wyrok sądu pierwszej instancji do 15 lat pozbawienia wolności dla Jarosława R., ojca dziecka oraz do 13 lat dla Beaty Ch., matki chłopca.
Pierwszy wyrok mówił o 12 i 10 latach pozbawienia wolności.
„Oskarżony Jarosław nie mogąc uspokoić dziecka uderza je, chcąc tak jak wcześniej wyegzekwować jego spokój. Oznacza to, że jego działania, akceptowane przez matkę, gdyż była tego świadkiem, świadczą o bardzo złej woli w stosunku do dziecka” Piotr Pisarek, sędzia Sądu Okręgowego w Katowicach
Ciało niespełna dwuletniego chłopca zostało znalezione w stawie w Cieszynie. Jak ustalono, zmarł w lutym 2010 roku na skutek obrażeń po silnym uderzeniu w brzuch. Przez prawie dwa lata trwało ustalanie tożsamości dziecka, a z uwagi na miejsce znalezienia zwłok, rodziców szukano zarówno po stronie polskiej jak i czeskiej.
Dziecko pochowane zostało jako bezimienne, a na jego pogrzebie pojawił się tłum okolicznych mieszkańców.