PolitykaWyższe ceny prądu, mimo obietnic rządu

Wyższe ceny prądu, mimo obietnic rządu

Było specjalne, poświąteczne posiedzenie Sejmu, potem szybka zgoda Senatu i ekspresowy podpis prezydenta. Ale mimo obietnic, podwyżek cen prądu nie udało się uniknąć. Jeden z dużych dostawców energii wysłał swoim klientom informację o nowej obowiązującej taryfie.

Wyższe ceny prądu, mimo obietnic rządu

Ustawa, która weszła w życie 1 stycznia, miała pozostawić ceny prądu na poziomie z 2018 roku. Problem w tym, że Ministerstwo Energii do tej pory nie wydało rozporządzenia, które wyjaśniłoby dostawcom, jak tę ustawę realizować.

Pytany o podwyżki poseł PiS Bartosz Kownacki stwierdził, że takie pytanie należy skierować do przedstawicieli firmy, która je wprowadza, a nie do rządu.

Posłanka PO Izabela Leszczyna zwraca uwagę, że ustawa nie mogła odnieść skutku, ponieważ „czasy gospodarki centralnie planowanej skończyły się razem z PRL-em”.

Ustawa, która została przyjęta bardzo szybko, dopchnięta kolanem, nie daje żadnych narzędzi do jej realizacji - zwrócił uwagę Jakub Stefaniak z PSL.

Zdaniem Ewy Lieder z Nowoczesnej, można było spodziewać się takiego chaosu w cenach energii.

Rząd zapowiada szybkie doprecyzowanie przepisów i obiecuje zwroty tym klientom, którzy zostali przez dostawców wezwani do zapłaty zgodnie z nową taryfą. Pomoc mają uzyskać też samorządy, dla których zmiana stawki w wielu przypadkach oznacza podwyżki sięgające nawet 70 procent.

Wybrane dla Ciebie