Erdogan i jego rządząca partia AK twierdzą, że zdołają ograniczyć inflację, która w ostatnim czasie stała się coraz większym problemem dla kraju.
Jednakże, w ostatnim czasie Turcja boryka się z kolejnymi kryzysami, w tym z trzęsieniami ziemi, które spowodowały śmierć 50 000 osób. Erdogan i jego partia byli szeroko krytykowani za niewłaściwe prowadzenie działań poszukiwawczych i ratunkowych, co w efekcie zwiększyło niezadowolenie społeczne.
Prezydent Erdogan i jego partia AK rządzą już od ponad 18 lat, a w ostatnim czasie kraj stał się coraz bardziej autorytarny. Erdogan kieruje Turcją z ogromnego pałacu, a większość mediów jest kontrolowana przez jego sojuszników. W wyniku tego coraz więcej Turków obwinia go o rosnącą inflację oraz o ograniczanie wolności słowa i podważanie demokracji.
Wybory prezydenckie w Turcji są spolaryzowane, ale zgodnie z przepisami, każdy kandydat, który zdobędzie więcej niż połowę głosów, wygrywa wybory. Jeśli jednak to się nie uda, wyścig przechodzi do drugiej tury dwa tygodnie później. Niezależnie od tego, która partia wygra głosowanie w parlamencie, będzie miała psychologiczną przewagę, jeśli wybory prezydenckie przejdą do drugiej tury.
Miliony Turków straciło dach nad głową w wyniku ostatnich trzęsień ziemi. Wiele z tych osób mieszka w prowincjach, które tradycyjnie popierają Erdogana, co może mieć wpływ na wyniki wyborów. Jednakże, kryzys związany z kosztami życia jest największym jak dotąd testem sondażowym dla Erdogana.
Wniosek jest taki, że Erdogan i jego partia AK stoją przed ogromnym wyzwaniem w staraniach o przedłużenie swojego przywództwa w Turcji na ponad 20 lat. Wiele zależy od wyników wyborów prezydenckich i parlamentarnych zaplanowanych na 14 maja oraz od sposobu, w jaki prezydent Erdogan i jego rządząca partia AK zareagują na kryzysy związane z inflacją i trzęsieniami ziemi.