Wojsko stłumiło antyrządowe protesty w Libanie. Co najmniej 160 osób rannych

Co najmniej 160 osób zostało rannych w wyniku gwałtownych zamieszek w stolicy Libanu. Na ulicach Bejrutu ludzie protestowali przeciwko coraz gorszej sytuacji gospodarczej i politycznej w kraju. Prezydent nakazał armii spacyfikowanie manifestacji. Służby użyły armatek wodnych i gazu łzawiącego.

Manifestujący zebrali się przed budynkiem parlamentu w Bejrucie – domagali się szybkiego powołania nowego rządu i unormowania sytuacji gospodarczej. Kilka dni temu banki ograniczyły Libańczykom dostęp do ich oszczędności – i właśnie to wywołało kolejną falę protestów w kraju, po niemal miesiącu spokoju.