Wjechała na czerwonym i… zatrzymała pijanych kierowcę. Zaskakujący finał kolizji w Olsztynie
Do niecodziennego zdarzenia doszło na jednym z olsztyńskich skrzyżowań, gdzie sprawca wykroczenia drogowego mimowolnie doprowadził do zatrzymania przestępcy drogowego. Choć sytuacja wyglądała groźnie, ucierpiały jedynie pojazdy, a całe zajście okazało się mieć niespodziewany "pozytywny" efekt dla bezpieczeństwa.
W środowe popołudnie, tuż przed godziną 16:00, policjanci zostali wezwani na skrzyżowanie ulic Wyszyńskiego i Pstrowskiego. Jak ustalili, 43-letnia kierująca audi wjechała na skrzyżowanie mimo czerwonego światła. Jej auto zderzyło się z prawidłowo jadącym renault, którym kierował 42-letni mężczyzna.
Z pozoru zwykła kolizja szybko nabrała nowego wymiaru. Podczas czynności wyjaśniających okazało się, że kierowca renault ma w organizmie 2 promile alkoholu. Choć nie był winny spowodowania zderzenia, to właśnie dzięki kolizji policjanci odkryli, że prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości.
Na szczęście w zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń, a uszkodzone zostały jedynie samochody. Sprawczyni kolizji została ukarana mandatem w wysokości 1500 zł oraz 15 punktami karnymi. W znacznie poważniejszej sytuacji znalazł się 42-latek – policjanci zatrzymali jego prawo jazdy, a mężczyzna stanie przed sądem.
Za jazdę pod wpływem alkoholu grożą mu surowe konsekwencje: do 3 lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata oraz wysokie kary finansowe. Jak podkreślają funkcjonariusze, to kolejny dowód na to, że pijani kierowcy prędzej czy później wpadają – czasem nawet przy okazji, jak w tym przypadku.