Wielki pożar w Gdańsku. Ogromna akcja strażaków w hali magazynowej

W niedzielne popołudnie w Gdańsku doszło do jednego z największych pożarów ostatnich lat. Pożar wybuchł w hali magazynowej przy ulicy Oliwskiej w dzielnicy Nowy Port, gdzie składowane były tekstylia i oleje silnikowe. Akcja gaśnicza trwała przez całą noc, a w poniedziałkowy poranek strażacy wciąż walczyli z dogaszaniem ognia.

Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do służb ratunkowych w niedzielę o godzinie 16:58. W ciągu kilku minut strażacy zjawili się na miejscu, by stawić czoła płonącej hali o wymiarach 100 na 100 metrów. W poniedziałkowy poranek nadbrygadier Józef Galica, zastępca komendanta głównego PSP, poinformował, że akcja gaśnicza trwała całą noc, a pożar został zlokalizowany około godziny 2:00.

Skala pożaru i akcja ratunkowa

  • “To największy pożar w Gdańsku w ostatnich latach. Skala jest porównywalna do pożaru składowiska pod Lęborkiem” – podkreślał kpt. Andrzej Piechowski z Komendy Miejskiej PSP w Gdańsku.

Na miejscu działało 40 zastępów straży pożarnej, w tym pojazdy z zakładowej straży pożarnej, statki z Morskiej Straży Pożarnej oraz Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa (SAR). Na miejsce przybyli także zastępcy komendanta głównego PSP wraz z grupą operacyjną oraz sztab komendanta wojewódzkiego PSP w Gdańsku.

Trudności w gaszeniu pożaru

Akcja była wyjątkowo trudna ze względu na dużą ilość materiałów palnych, w tym tworzyw sztucznych i olejów silnikowych. Nadbrygadier Galica wyjaśnił, że w magazynie znajdowało się około 240 palet z olejem silnikowym, co znacząco utrudniało gaszenie pożaru.

  • “Obecnie trwa proces oddymiania. Będziemy czekać jeszcze chwilę na obniżenie temperatury wewnątrz tych pomieszczeń i zacznie się przelewanie zgliszczy” – mówił Galica.

Działania prewencyjne i ostrzeżenia

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) wydało w poniedziałek alert, apelując do mieszkańców Gdańska, aby unikali kąpieli na plaży w Brzeźnie ze względu na możliwe zanieczyszczenie wody.

  • “Chcemy mieć pewność, że żadne ropopochodne substancje nie dostały się do kanału” – tłumaczył nadbrygadier Galica. Dodał również, że monitorowana jest jakość powietrza i nie stwierdzono żadnych przekroczeń, które mogłyby zagrażać zdrowiu mieszkańców.

W niedzielę wieczorem RCB wysłało alert do mieszkańców Gdańska, by zamknęli okna i nie zbliżali się do pożaru w promieniu 500 metrów. Grupa ratownictwa chemicznego analizowała skład dymu i na razie wyniki nie są alarmujące, ale dla bezpieczeństwa zalecano nieotwieranie okien.